Niezwykłą panoramę z Javorovego Wierchu (Czechy) mogliśmy podziwiać w niedzielę, 17 marca!
W trakcie wędrówki na przepięknej, widokowej polanie oglądaliśmy panoramę, która rozciągała się od Tatr Niżnych na południe, przez Tatry, Małą Fatrę, Beskid Śląski, Żywiecki i Mały po Jeseniki
w Sudetach na Zachód. Dopatrzyliśmy się również Pszczyny i jeziora Goczałkowickiego. Całą niedzielę spędziliśmy w wiosennej aurze, przyglądając się przyrodzie oraz słuchając lekcji topografii terenu.
Kolejna wycieczka, tym razem na Słowację odbyła się dwa tygodnie później, tj. 31 marca. Góry Choczańskie prezentują dwie piękne doliny, a mianowicie Doliną Kwaczańską (Kvačianska) oraz Dolinę Prosiecką.
Szlak zaczął się niezwykle malowniczo. Już po kilku krokach znaleźliśmy się przy skalnej bramie zwanej Wrotami. Idąc dalej, wędrowaliśmy malowniczymi wąwozami i korytem rzeki.
Największą frajdą było wspinanie się po drabinach i podciąganie na łańcuchach.
Ze skalnych wąwozów weszliśmy na sporą polanę – płaskowyż Sworad, gdzie oniemieliśmy z zachwytu. Czekały bowiem na nas pięknie kwitnące Krokusy!
Wędrując dalej dotarliśmy do wioski Veľké Borové, a zaraz potem na szlak do Starych Młynów.
Kolejny postój odbył się tuż przy rzece i Młynach w dolinie Oblazy. Tam nad strumykiem Kvačianka stoją młyny wodne z pierwszej połowy XIX w. Wszystkie urządzenia są odrestaurowane i nadal działające. Czas po prostu stanął w miejscu. Tutaj spotkaliśmy niezwykle towarzyskie kozy. Były tak urocze, że nawet sprawdziły, co tam Patryk ma dobrego w swoim plecaku…
Dalej przeszliśmy Doliną Kwaczańską aż do autokaru, zamykając naszą prawie 20 kilometrową trasę.
Pełni wrażej, wróciliśmy wieczorem do Pszczyny.
Kolejna wycieczka, tym razem w Gorce już 14 kwietnia!
Kto pierwszy, ten lepszy, liczba miejsc ograniczona!
Z górskim pozdrowieniem
A. Kost